poniedziałek, 3 grudnia 2012

architektura i budownictwo


panorama Tokio, źródło: Wikimedia Commons

Podobno dziewięćdziesiąt pięć procent globalnego budowlanego urobku powstaje bez udziału architektów*. Niektórzy twierdzą wręcz, że zaledwie dwa procent z tego, co się na świecie buduje, zasługuje na miano architektury**.
Jako osoby zajmujące się historią i krytyką architektury mamy na co dzień do czynienia z wizualną reprezentacją tego pięcioprocentowego (trzymajmy się bardziej optymistycznych wyliczeń) wyjątku od budowlanej normy. Na nasze skrzynki mailowe każdego dnia spływają dziesiątki newsletterów prezentujących nowe koncepcje i realizacje architektoniczne, oglądamy setki stron internetowych, czytamy stosy branżowej prasy. Jest tego dużo, naprawdę dużo. I nie ma to prawie żadnego przełożenia na rzeczywistość.

Jakimś cudem nie popadamy w schizofrenię. Może wynika to z faktu, że fascynują nas także procesy kształtujące pozostałe dziewięćdziesiąt pięć procent zbudowanego środowiska. Naszej fascynacji chcemy dać ujście na tym blogu, nie zapominając przy okazji o tym, czym zajmujemy się zawodowo.

o dziewięćdziesięciu pięciu procentach mówi na przykład Hans Ibelings

** o dwóch procentach architektury mówi na przykład Daniel Dendra: http://anotherarchitect.net/lectures/



1 komentarz:

  1. Naprawdę piękne zdjęcie i dobry artykuł. Może zaciekawi was artykuł na blogiu tutaj - http://twoje-okna.com/

    OdpowiedzUsuń